Mam na imię Kasia i pracuję jako kontrolerka ruchu lotniczego. Moje miejsce to Warszawa. Tu się urodziłam i tu mieszkam z rodziną – moimi największymi kibicami.
Mniej samolotów na niebie oznaczało jedno – więcej pięknych, wyjątkowych, udekorowanych przeze mnie pierników.
Tak powstała Lukrowana.pl. Wpadłam jak śliwka w kompot. Projektuję i własnoręcznie wykonuję pierniczki dekoracyjne o przeróżnych motywach. Im bardziej skomplikowane i nieoczywiste zadanie tym lepiej. Okazało się, że kontrolowanie samolotów i dekorowanie pierników mają wiele wspólnego.
Co roku w grudniu przygotowywałam dzieciakom furę pierników do dekoracji. Foremek miałam tyle, że lepiej nie mówić, posypek jeszcze więcej. Ale za grosz nie miałam pojęcia o lukrze.
Pewnego mglistego, jesiennego poranka, ogarnęła mnie świąteczna atmosfera. A że do grudnia daleko, postanowiłam upiec pierniczki dla dzieci. Niech mają. Taka namiastka przedświątecznej atmosfery.
Zaczęłam drążyć temat dekorowania. I decyzja: jadę na szkolenie! Nauczę się porządnie lukrować. Przynajmniej będę mogła lepiej przygotować się na grudniowe warsztaty dekorowania pierników z moimi dziećmi. Wróciłam ze szkolenia w pełni zadowolona.
Kilka próbnych pierników otworzyło mi zupełnie nowe drzwi. Moje ukochane samoloty nie latały, więc aby o tym nie myśleć, rzuciłam się w wir pracy piernikowej.
Pojawiły się zamówienia. Jedno, drugie, dziesiąte… Szok. To się podoba. Moja praca się podoba i to nie tylko rodzinie, zaznaczam.
Okazało się, że nieźle mi to pierniczenie wychodzi. I wcale nie ogranicza się to do świątecznych śnieżynek. Za to z czasem pojawiły się pierniki na urodziny, imieniny, baby shower i zwykłe niespodzianki. Okazja goni okazję.
Jak dotąd miałam przyjemność zrobić kilka niesamowitych projektów. Jednym z najbardziej spektakularnych były Suknie Ślubne, przygotowane na wieczór panieński. Nie dość, że dla mnie było to turbo wyzwanie, to jeszcze moje suknie spotkały się z fantastycznym przyjęciem. Miałam okazję zobaczyć relacje z momentu odpakowywania prezentów. Uwierzcie mi – byłam mega wzruszona! Także zarówno dla Was, jak i dla mnie, zwykłe – niezwykłe ciasteczka mogą wiele znaczyć. Uczucia towarzyszące – bezcenne.
Odezwij się, a zmaterializuję Twoje ciasteczkowe marzenia. 🙂
Wykorzystuję tylko najwyższej jakości miody z rodzinnych pasiek.
Dbam o detale i odpowiedni dobór kolorystyki.
Staram się jak najbardziej dopasować efekt finalny do Twojego wyobrażenia.
Bądźmy w kontakcie!