
Czwarte urodziny Franek spędził pod znakiem ninja!
Wcześniej nie znałam tej bajki, ale jest niezwykle wdzięczna kolorystycznie.
A teraz krótka historia.
Jak byłam mała, miałam wujka, który uwielbiał kino akcji i kolekcjonował filmy na kasetach VHS. Uwielbiałam je również! Filmami mojego dzieciństwa, obok Piotrusia Pana i Śpiącej Królewny, są: Rambo (pierwsza i najlepsza część), Rocky (do tej pory lubię Sylwestra) i Commando z Arnoldem. Znałam je na pamięć! Filmy z Brucem Lee też mają swoje miejsce w mojej pamięci. A stąd już blisko do Hello Ninja.
A Ty? Jakie są Twoje filmy z dzieciństwa? Takie, że jak je widzisz w tv, to zatrzymasz się, bo ogarnie Cię jakaś nostalgia i sentyment…